Pokazywanie postów oznaczonych etykietą joel edgerton. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą joel edgerton. Pokaż wszystkie posty

25 maja 2013

Wielki Gatsby

Rok produkcji: 2013
Reżyser: Baz Luhrmann
Scenarzysta: Baz Luhrmann, Craig Pearce
Gatunek: Melodramat
Oryginalny tytuł: The Great Gatsby
Plakat filmu: Wielki Gatsby








C: Baz Luhrmann - człowiek, który postawił Ewana McGregora w najbardziej zawstydzającej roli jego życia. Twórca filmu, który wyglądał jak lukrowana, babeczka posypana źle dobranym soundtrackiem w atmosferze Batmana i Robina. Reżyser, który sprawił, że DiCaprio rozpoczął granie niesamowicie rzewnych ról. Było tego aż za dużo, żeby czuć się ostrzeżonym. Ale... byliśmy głupi i daliśmy się nabrać na trailer. W zwiastunie widać było szampańską zabawę w wielkim pałacu, nieśmiałego pisarza i wielkiego pana Gatsby'ego. Myśleliśmy, że tylko sceny imprez będą posypane kiczem i szaleństwem, żeby podkreślić, jak nieziemskie zabawy się tam odbywały. Niestety nie. Jak widać więc, nasze oczekiwania za wielkie nie były. Co gorsza, staraliśmy się ten film oglądać nie przez pryzmat powyższych, ale w oderwaniu, aby nasza jego ocena była jak najbardziej obiektywna. Nie dało się.

B: Wielki Gatsby to jeden z najbardziej oczekiwanych przeze mnie filmów w tym roku, zwłaszcza ze względu na grającego tam DiCapria. I o ile można było Luhrmannowi wybaczyć blichtr i atmosferę narkotykowego snu w wypadku Moulin Rouge, to jeśli chodzi o Gatsby'ego, cały pomysł wygląda nie tylko na nieprzemyślany, lecz także na coś w rodzaju potwora doktora Frankensteina, który wymknął się spod kontroli swego twórcy. Tak, dobrze myślicie. Ta recenzja będzie ogromnie subiektywna.